Popularne posty

środa, 7 sierpnia 2019

Koty i rośliny czy można to pogodzić?

Witajcie kochani, jak już wspominałam na instagramie na którego was zapraszam ( klik ) że pojawi się post, jak uprawiam roślinki przy 6 kotów, tak więc jest, trochę po czasie ,bo miał być w niedzielę. Najważniejsze że jest!

A więc zaczynajmy!

Powiecie że hodowanie roślin i trzymanie kotów w domu razem jest niemożliwe, ale dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych, powiecie że koty są niegrzeczne i niszczą rośliny, ja na to powiem że koty są różne ,jeden nie tknie kwiatka ,bo go wcale nie interesują i są takie co zeżrą ci każdego kwiata który mu się podoba. Jeśli lubicie koty, nie musicie rezygnować z roślin. Są rośliny które są niebezpieczne dla kotów, mam kilka takich, ale te są w niedostępnym dla nich miejscu.

Mam swoje patenty, żeby koty nie podjadały mi roślin takie jak:


  • najprostszym sposobem na "walkę" z kwiatowymi skrytożercami to Sianie trawy lub owsu. niestety są koty które za żadne skarby świata, nie chcą jeść trawy z doniczki, nie wiem czemu, ale te moje skubańce nie tkną jej, muszę chodzić na podwórko zrywać trawę i taką podwórkową trawkę sobie skubią od czasu do czasu, potem chodzą po całym mieszkaniu i haftują gdzie popadnie, a jak 6 kotów nażre się trawy, to jest trochę sprzątania, po nich. trawa i inne trawopodobne rośliny działają przeczyszczająco na układ pokarmowy kota, pozwala pozbyć się kłaczków. Koty w ten sposób interesują się trawą i nie interesują się roślinkami. Choć z tym może być różnie, jak różne są koty.
  • Stawianie roślin po za zasięgiem kotów zdaje się dość prostym sposobem na to żeby koty nie podjadały i nie niszczyły kwiatów, które są dla nich niebezpieczne lub po prostu na tych roślinach na których wam zależy i macie do nich sentyment, wieszanie kwiatów na suficie w różnych koszach czy makramach lub na ścianie w wiszących doniczkach, ale niestety nie ma 100% gwarancji że kot nie wskoczy ci do doniczki wiszącej na ścianie czy na suficie. U mnie ten sposób się sprawdził. Koty nie ruszają wiszących roślin. 

wiszące roślinki 

huśtawka na rośliny
Oczywiście nie ma stu procentowego sposobu na to żeby koty nie zjadały i nie niszczyły roślin.
są rośliny które są niebezpieczne dla kotów które koty najchętniej jedzą;
  1. draceny
  2. aloes 
  3. difenbafia
  4. fikusy 
  5. hoja 
  6. monstera 
  7. oleander
  8. skrzydłokwiat 
  9. klematis
  10. epipremnum
  11. alokazja 
  12. szeflera 
i wiele wiele więcej , więc uważajcie na te rośliny, nie które nie powodują groźnych skutków od razu, po dniach lub miesiącach może wyjść coś nie tak, najczęściej uszkadzane są nerki. 
mogą wystąpić również bóle brzucha, biegunki, wymioty, brak apetytu, obrzęki języka co z tym idzie trudności w połykaniu. w razie twój kot zje roślinę która jest dla niego trująca, niezwłocznie udaj się do weterynarza.

koty i rośliny mogą żyć razem, choć trzeba być czujnym i uważać co kot robi 

 Najgorszy żywot mam z zielistką ona jest regularnie objadana przez wszystkie koty, jest już taka brzydka że musiałam ją przenieść na klatkę, na szczęście już odrasta, a największym objadaczem roślinnym jest filemon, nie mogę trzymać w domu roślin trawopodobnych, bo fil już się ją zajmie


leun ogrodnik

A wy jakie macie sposoby na pogodzenie hodowania roślin i trzymania kotów w jednym domu? podzielcie się doświadczeniami w komentarzach, chętnie poczytam może czegoś się dowiem.

1 komentarz:

  1. Fajny post :) Ja mam zawsze świeży owies, lubią też trawę prosto z ogródka.A jak tego im braknie lub im się nudzi to skubią zielistkę. Innych kwiatków nie ruszają - ani Andrzej, ani Wandzia :)

    OdpowiedzUsuń